20 tys. zł kary dla matki za uniemożliwianie kontaktów z dziećmi

20 tys. zł kary dla matki za uniemożliwianie kontaktów z dziećmi

Czy cieszy mnie ten wyrok…?
Powiedziałbym, że raczej dał pewną ulgę. Na zasadzie, że w końcu Wymiar Sprawiedliwości oficjalnie powiedział, że alienatorka postępuje źle.

Zobacz wcześniejsze wpisy w temacie

Zachęcam do zapisania się na powiadomienia emailowe o nowych wpisach na stronie.

Konsekwencje

Na moment gdy tworzę ten wpis wyrok jest jeszcze nieprawomocny. Właśnie mijają 3 lata jak trwa „twarda alienacja” i nie widzę się z synami. Do tego wcześniej około pół roku „alienacji miękkiej”, gdzie jeszcze się z nimi spotykałem, ale pranie mózgu odbywało się już na całego. A to oznacza, że po ponad 3 latach krzywdzenia dzieci alienatorka w końcu poniesie wkrótce pierwsze konsekwencje swojego haniebnego postępowania. Rozróżniajmy konsekwencje od zemsty. Gdy w terenie zabudowanym mkniesz radośnie 90 km/h i złapie cię policja i wystawi mandat – to są konsekwencje czy zemsta? Świadomie popełniasz wykroczenie, z pełną świadomością z czym może się to wiązać. I jest to ogólnie znana zasada, że tak może być. Tutaj tak samo.

Kwota 20 tys. zł za alienację rodzicielską

Czy kwota 20 tys. zł zadośćuczynienia za alienację rodzicielską to wysoka kwota? Na pierwszy rzut oka wysoka. Przelicz jednak 3 lata, gdy nie widzisz dziecka w ogóle. 3 lata gdy wiesz jaką krzywdę wyrządza mu alienator. Bezczynnie patrzysz na niszczenie psychiki własnego dziecka. 3 lata, dokładnie 35 miesięcy. Kwota 20 tys. zł. To daje śmieszne 571 zł miesięcznie.

Do tego dodatkowe 5 tys. zł za obrażanie mnie publicznie w sieci na Facebooku.

Co w kwestii kwoty powiedziała sądowi na sali matka w mowie końcowej? Że choć „kwota jest z kosmosu” to ona „prędzej sprzeda nerkę” niż będzie się stosować do wyroków sądowych. Że generalnie woli przyjąć karę niż realizować kontakty. No to proszę… zgodnie z własnym życzeniem przyjęła kwotę wnoszonego maksimum.

Naruszenie dóbr osobistych – jakich?

W ramach jednego pozwu o naruszenie dóbr osobistych można wyszczególnić więcej niż jedno. Ja wniosłem w 4 kwestiach: niszczenie więzi czyli uniemożliwianie kontaktów (oczekiwałem 20 tys. zł zadośćuczynienia), oczernianie mnie na Facebooku (oczekiwałem 5 tys. zł zadośćuczynienia), wszczęcie bezpodstawnie egzekucji komorniczej w zakresie alimentów bieżących, pomawianie mnie wśród rodziców w szkole wraz z upublicznianiem nieprawomocnych wyroków. Dwa ostatnie sąd stwierdził, że „nie łapią się”. Mówi się trudno. Najważniejszy temat to alienacja. Sąd nie może zasądzić większej kwoty niż wnosi powód. Zasądził maks. Sędzia dawał matce szansę na zmianę postawy ale nie była tym zainteresowana. To zapewne miało znaczący wpływ na to, że sędzia przyznał maksymalną kwotę w wyroku.

Koleżanka, u koleżanki, koleżanki mąż… schizofrenia?

Na stronie i grupie Mamy Mówią Dość zauważysz wiele schizofreniczek. Niby piszą, że „koleżanka coś tam coś tam”, „mąż koleżanki coś tam”. Ktoś ciut bardziej spostrzegawczy stwierdza szybko, że „członkinie” tej grupy mają jednak więcej typów zaburzeń niż wychwyciłeś na wstępie. Mylisz się. To jest celowy, jakże przemyślny (na miarę przedszkolaka!) koncept, że teraz dziewczyny możecie pisać o ojcach swoich dzieci co chcecie, tylko umawiamy się jawnie, że każdą wypowiedź zaczniecie, że „koleżanka…”. Wszystkie pozostałe będą wiedzieć, że piszesz „koleżanka” a napisałaś o sobie. Przyznasz, że szalenie przebiegły plan. I tak oto stwierdziły, że żadne konsekwencje ich nie mogą spotkać za to co piszą. Przykład wytycznych od „adminek” Mamy Mówią Dość na poniższym zrzucie ekranu.

Mamy Mówią Dość z 27 maja 2021

Cytując z pisemnego uzasadnienia wyroku: „Tłumaczenie pozwanej, że dokonując tych wpisów miała na myśli inną niż powód osobę, jest tyle naiwne co niewiarygodne i nie zasługuje na uwzględnienie„. Czyli sędzia nie dał zrobić z siebie wariata 🙂 Ale bardziej dosadnie ujął to sędzia w ustnym uzasadnieniu wyroku w chwili ogłoszenia wyroku na sali rozpraw (cytat dokładny, z nagrania rozprawy): „Tłumaczenia pani, że te wpisy dotyczą innego mężczyzny, bo dokonywała ich pani w imieniu innych kobiet, są po prostu niedorzeczne i jako taka linia obrony nie mogła zostać uwzględniona.” Tak więc Mamy Mówią Dość – nie tylko każdy zdrowo myślący człowiek śmieje się z tej waszej metody pisania niby o koleżankach ale sąd to też rozbawiło (zniesmaczyło?).

Wnioski…

Warto. Warto aby mieć na piśmie, jawnie, że matka postępuje źle. Warto dla dobra ogółu – aby inne matki wiedziały, że nie ma całkowitego przyzwolenia na alienację. Że je tak samo może spotkać podobna kara.

Nie korzystam z pomocy adwokatów. Mój koszt to opłaty procesowe, których zwrot został mi zasądzony od matki i 4 rozprawy, na które musiałem się pofatygować. Co dalej? Jeśli nadal będzie naruszać dobra w tym samym zakresie, mimo nakazu zaprzestania naruszania dóbr – za jakiś czas mogę złożyć podobny pozew. Kolejny wyrok będzie już tylko formalnością.

Niedobry ojciec zabiera dzieciom pieniądze

Chyba każda alienatorka z Mamy Mówią Dość krzyczy, że ojcowie znaleźli sobie sposób na zarabianie kosztem dzieci, na wzbogacanie się. Po pierwsze – gdyby przestrzegały prawa to nie było by tematu. Po drugie – gwarantuję, że gdy dzieci będą ze mną to skorzystają z tych pieniędzy. Czas zrozumieć drogie alienatorki, że dzieci nie mogą być tarczą do walki, gwarantem unikania odpowiedzialności. To nie działa tak, że „właścicielka dzieci” nie ponosi żadnej odpowiedzialności bo przetrzymuje dzieci.

Wyrok z uzasadnieniem

Życzę lektury owocnej w przemyślenia. Fragmenty uzasadnienia zapewne mogą być użyteczne w tworzeniu własnych pism, przytaczane jako własne uzasadnienie pozwu. Wyrok zawiera ogrom błędów stylistycznych, interpunkcyjnych, ale mniejsza o to.

Kilka cytatów z uzasadnienia wyroku:

  • pozwana wzbudza w małoletnich synach niechętne postawy do ojca, nie wykazuje woli utrzymywania relacji dzieci z powodem
  • swoimi postawami niszczy więzi i relacje synów z ojcem
  • pozwana nie czyni żadnych starań w zakresie motywowania dzieci do spotkań z ojcem a jej postępowanie poważnie zagraża dobru dzieci
  • dobro w postaci prawa do utrzymywania kontaktów z własnymi dziećmi należy do dóbr osobistych człowieka
  • fakt wieloletniego naruszania przez pozwaną jednego z podstawowych dóbr osobistych powoda tj. jego prawa do utrzymywania kontaktów z małoletnimi synami
  • działania pozwanej polegające na uniemożliwianiu powodowi kontaktów z synami były celowe, przemyślane i intencjonalne oraz nakierowane na uniemożliwienie powodowi kontaktów bez względu na konsekwencje takiego zachowania
  • pozwana przyjęła jako swoją zasadę postępowania uniemożliwienie powodowi kontaktów z synami, co w konsekwencji ma doprowadzić do zerwania jakichkolwiek relacji pomiędzy ojcem a synami
  • nie zmieniła swojego postępowania. Zachowania pozwanej nie zmieniło również postanowienie SR […] w którym to orzeczeniu sąd zagroził pozwanej nakazaniem zapłaty za każde naruszenie obowiązku wynikającego z wyroku
  • działania pozwanej od lat są nakierowane na osiągnięcie celu w postaci zerwania wszelkich więzi i relacji synów z powodem
  • zadośćuczynienie ze względu na kompensacyjny charakter nie może być symboliczne, lecz musi przedstawiać wartość ekonomicznie odczuwalną
  • niezaprzeczalna wina umyślna strony pozwanej
  • wieloletnie, intencjonalne ignorowanie orzeczenia sądowego
  • próba tłumaczenia pozwanej, że wpisy te nie dotyczyły powoda, bo nie wymieniła nazwiska powoda, nie sprawiają, że działanie pozwanej stało się działaniem zgodnym z prawem. Dla wszystkich osób znających pozwaną było oczywiste, że wpisy te dotyczą powoda
  • tłumaczenie pozwanej, że dokonując tych wpisów miała na myśli (inną niż powód osobę) jest tyle naiwne co niewiarygodne i nie zasługuje na uwzględnienie
alienacja rodzicielska naruszenie dóbr osobistych wyrok

dokument pdf

Wyrok i uzasadnienie do pobrania w jednym dokumencie pdf.

Ojciec

19 komentarz do “20 tys. zł kary dla matki za uniemożliwianie kontaktów z dziećmi

  1. Za słowa wypowiedziane na sali rozpraw powinna być pozbawiona praw rodzicielskich albo przynajmniej ograniczenie praw. Ponieważ matka nie daje żadnych nadziei na respektowanie wyroków sądowych i zamierza nadal uprawiać haniebny proceder alienacji rodzicielskiej Sąd Rodzinny winien przekazać sprawowanie opieki ojcu , który jak sądzę nie utrudniał by matce kontaktów z dziećmi. Ojcowie wbrew opinii matek są wspaniałymi opiekunami dzieci.

  2. Jedna jaskółka wiosny nie czyni ale fakt wyrok bardzo sprawiedliwy, gratuluję wytrwałości w walce z wymiarem (nie)sprawiedliwosci.
    Sam należę do tego okręgu i praktycznie w każdej sprawie mojej sprawie widać było kult „matki Polki” i jawną faworyzacje matki na rzecz dyskryminacji ojca.

  3. Mam pytanie, czy Skazana wypłaciła już odszkodowanie? O to czy wyrok dał jej do myślenia i skorygowała swoje postępowanie nawet nie pytam, bo obstawiam, że raczej NIE. Chociaż …, a może jednak? Przy okazji oczywiście pozdrawiam Pana i wszystkich innych alienowanych rodziców i życzę nam wszystkim (a przede wszystkim naszym Dzieciom), aby te nasze koszmary kiedyś się skończyły.

    1. Pozwana (nie „skazana” ;)) jeszcze nie poniosła realnie konsekwencji finansowych. Wyrok jest jeszcze nieprawomocny. Czeka na wynik apelacji (apelacja na razie nie ma terminu). Wątpię aby skorygowało to jej postępowanie, ale kto wie… Najwyżej ruch z pozwem zostanie ponowiony. Pozdrawiam.

      1. Dzień Dobry,
        jak skończyła się finalnie sprawa?
        Czy wyrok został utrzymany w apelacji?
        Pozdrawiam.

        1. Sądy to ruletka. Nie obowiązuje jedno prawo. Wszystko zależy jakiego sędziego się wylosuje w pierwszej instancji i jakiego wylosuje się w drugiej instancji. Wylosowanie sensownych sędziów 2 razy pod rząd to mała szansa. Cytując uzasadnienie ustne sędziego z apelacyjnego – „Co prawda Sąd Najwyższy … ale w mojej opinii”. I co zrobisz. Sędzia jest prawem. Gdyby w sądach obowiązywało po prostu prawo, mamy dowody na wejściu, następnie ocena ich prawdziwości to wynik byłby do przewidzenia właściwie w 100%. A sędzia uzasadnia np. że „na podstawie jego doświadczenia życiowego”. I fakty, nawet najmocniejsze i bezsprzeczne nie mają znaczenia, nawet prawo nie ma znaczenia. W skrócie: a no nic.

          1. Dzień Dobry,
            Przykro mi :/. Czyli rozumiem że sąd apelacyjny całkowicie oddalił karę za alienację rodzicielską? Dopytuje się o szczegóły ponieważ jestem w podobnej sytuacji.

          2. Tak, apelacyjny oddalił. To wyłącznie dowód na to, że nie ma prawa a są sędziowie. Ruletka.

  4. Gratuluję! To jest konsekwencja przez duże „k”. Ciekawe co dzieje się ze sprawą pół roku po. Czy apelacja, o której pisałeś została już rozpatrzona? (żart)

  5. Czy wnosił Pan o zabezpieczenie poprzez nakazanie zaniechania naruszeń na czas postępowania? Jeżeli tak, czy zostalo to wyegzekwowane?

    1. Wnosiłem po prostu o zaprzestanie naruszania dóbr. Na razie nic od alienatorki nie zostało wyegzekwowane, sytuacja trwa.

    1. Hej. Sytuacja stabilna. Ja mam poukładane życie, jestem szczęśliwy a synów nie widzę wcale, zero kontaktów. Tylko alimenty idą co miesiąc. Tak to. Pzdr.

      1. STRASZNE STORY, JA MAM OD BIEDY SKYPE.

        TRZYMAJ SIĘ, TEN ŚWIAT SIĘ KOŃCZY W TAKIEJ FORMIE JAK JEST !

        POWODZENIA OO7

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *