Warsztaty rodzicielskie, kursy kompetencji rodzicielskich

Warsztaty rodzicielskie, kursy kompetencji rodzicielskich

Sąd przy okazji sprawy dotyczącej dzieci (ustalenie kontaktów, zmiana miejsca zamieszkania, ograniczenie władzy, jakakolwiek w sumie) właściwie w standardowym pakiecie daje rodzicom przykazanie odbycia warsztatów kompetencji rodzicielskich, kursów dla rodziców. Jak zwać, tak zwać. Prawie na pewno załapiesz od sądu przykaz uczestnictwa w takim kursie. Jako taka wysublimowana kpina sądu z tego, że dziecka i tak nie widzisz. Sąd wyznaczy dość krótki termin na ukończenie takiego kursu. Na tyle krótki, że może się okazać, że nie będziesz w stanie znaleźć w ogóle kursu, który choćby się miał szansę rozpocząć w tym terminie.

Ja taki kurs przeszedłem dwukrotnie w czasie gdy synów nie widzę. Traktuję to jednak jako czas pożytecznie spędzony, a to co wyniosłem jako wartościową wiedzę. Raz dobrowolnie, trochę na zapas, w czasie trwania sprawy sądowej. Założyłem jako pewniak, że sąd i tak karze mi to zrobić, to lepiej na spokojnie samemu. Pierwszy raz uczestniczyłem w zajęciach stacjonarnych. Bardzo przyjemnie spędzony czas. Było to 5 spotkań w ramach podstawowych zajęć po 4,5h wieczorami.

Udało mi się znaleźć kurs prowadzony bezpłatnie ze środków unijnych. Ukończyłem go chwilę przed ogłoszoną w marcu 2020 pandemią. Jednak gdy szukałem takich kursów (w Warszawie) to miałem problem aby cokolwiek znaleźć, a gdy znalazłem, to ceny też zbyt niskie nie były.

Dwa lata później (ciągle ta sama sprawa, w tej samej, pierwszej instancji) sędzia postanowiła mnie znów wysłać na taki kurs kompetencji rodzicielskich. Nie miało dla sędzi znaczenia ani to, że synów nie widzę od 4,5 roku już ani to, że już taki kurs przeszedłem. Nie będę ponownie jeździć do Warszawy na warsztaty, poświęcać tyle czasu i jeszcze na wariata szukać gdzie znajdę kurs, który by się akurat rozpoczynał. Plus kwestia finansów do tego. To i rozwiązanie się znalazło 🙂 Od razu uprzedzę, że nie jest to wpis sponsorowany 😉 Po prostu znalazłem rozwiązanie, dla mnie właściwie jedyne możliwe. Szybko, bez problemów, stosunkowo tanio – to się podzielę.

Jest dostępny online cykl nagrań wideo z kursu dla rodziców. Nie ma potrzeby oglądać, w zupełności wystarczy odsłuchać. Idealny czas na to to jazda samochodem czy w komunikacji miejskiej. Kurs można rozpocząć i odsłuchiwać kiedy pasuje, w każdej chwili. Na koniec test pro-forma, jest bo jest. Po zakończeniu kursu otrzymuje się szybko (ten sam czy następny dzień dostałem) skan dyplomu w formacie pdf – gotowy do wydrukowania do sądu. Z pieczątką (a jakże, bez pieczątki to nie pismo…) i podpisem. A parę dni później to samo Pocztą Polską. Istotne myślę – na zaświadczeniu brak info, że kurs był prowadzony online, więc nikt się nie przyczepi. Kurs spełnia wszelkie wymogi formalne.

Podkreślę, że choć forma kursu może mogłaby być lepsza, to naprawdę warto odsłuchać, przyswoić tę wiedzę. Kurs wartościowy.

P.S. Gdyby ktoś chciał abym zgrał te materiały, udostępnił za free – nie zrobię tego, choćby ze względu na szacunek do autorów, którzy włożyli pracę aby to przygotować, swój czas, a przede wszystkim dzielą się swoją wiedzą, doświadczeniem.

Link do opisu tych warsztatów rodzicielskich: GodzinaDlaSiebie.pl

Jeżeli masz czas i możliwości uczestniczyć w warsztatach stacjonarnych – polecam, wartościowa sprawa. Jeżeli nie znajdziesz kursu w terminie wyznaczonym przez sąd, nie ma takich kursów w twojej okolicy, czy najzwyczajniej w świecie nie jesteś w stanie takiej ilości czasu poświęcić lub pracujesz w godzinach zajęć – kurs online do odsłuchania to wtedy idealne rozwiązanie. Ty czegoś się dowiesz, a w sądzie odhaczone.

Post scriptum, czyli czemu ta cisza na stronie

Najmocniej przepraszam, szczególnie moich Patronów z Patronite, że tyle czasu nic nie publikowałem. Niektórzy może pomyśleli, że już po mnie, nie żyję, odpuściłem… 😉 Cóż, mogę pisać w przypływie weny (a tej mi zabrakło po postanowieniu sądu z czerwca 2022 i zafundowanym przez sędzię CYRKU) albo w wolnym czasie (a tu naprawdę było u mnie ciężko z wolnym czasem od kilku miesięcy). Mam kilkanaście wstępnie opracowanych kolejnych wpisów, kilka z nich myślę, że naprawdę dobrych, ciekawych. Albo złapię znów wenę po tym wszystkim, albo chociaż trochę spokojniej z czasem będzie.

Ojciec

2 komentarze/y do “Warsztaty rodzicielskie, kursy kompetencji rodzicielskich

  1. Czy można się z Tobą jakoś skontaktować w celu rozmowy/porady, wymiany doświadczeń? Mam dokładnie taką samą sytuację. Moja sprawa tez jest w sądzie w Nowym Dworze Mazowieckim.

  2. Podjąłem decyzję o złożeniu wniosku o skierowanie na terapię rodzinną. Wiąże się to też z kursami podnoszenia kompetencji rodzicielskiej. Czy sami napisaliście wniosek o terapię do sądu? Czy macie z tą ścieżką jakieś doświadczenia?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *