Alienacja rodzicielska – jak komuś wytłumaczyć

Alienacja rodzicielska – jak komuś wytłumaczyć

Chcę aby ta strona zawierała informacje, które pomogą merytorycznie. „Pomogą” to nie znaczy, że od razu magicznie rozwiążesz problem, osiągniesz cel. Zrobiłem to zestawienie, abyś, chcąc komuś wytłumaczyć problem alienacji rodzicielskiej, mógł w jednym miejscu odnaleźć tę kwintesencję.

Czerwona pigułka alienacji rodzicielskiej

W jednym wpisie zatem 3 nagrania:

  • kilkuminutowy spot obrazujący jak działa to zjawisko (6 minut);
  • program w tv z udziałem alienowanych matek i ojców – aby zrozumieć, że prawo nie chroni a sądy i inne instytucje nic nie zrobią (52 minuty);
  • 2-minutowe prawdziwe wideo obrazujące jak działa rodzic alienujący (2 minuty).

To kompilacja obrazująca 3 perspektywy alienacji rodzicielskiej. Po ich obejrzeniu nie da się nie zrozumieć i nie da się bagatelizować np. słowami „idźcie to załatwić do sądu” albo słowami „dogadajcie się państwo”. Można to najwyżej zignorować, przejść obojętnie. Nie da się nie zrozumieć.

red blue pill
blue od red pill…?

Spot przedstawiający alienację rodzicielską

Według mnie nie ma lepszego wideo przedstawiającego krótko i dobitnie czym jest alienacja rodzicielska. Oczywiście, w kilku minutach nie ma szans by wytłumaczyć wszystkie aspekty zjawiska alienacji.

link: https://www.youtube.com/watch?v=xj7L-GguaIQ

Można powiedzieć, że to tylko spot. Wykreowane wideo przyjmie wszystko. Ok… zatem to była rozgrzewka i czas zaprezentować następne dwa nagrania, która nie są po prostu profesjonalną produkcją filmową.

Rozmowy z alienowanymi rodzicami

Materiał „Wykluczeni rodzice” w telewizji PL1.TV z 18 listopada 2021. Rozmowy z rodzicami alienowanymi.

Rzekomo wyimaginowany problem dotyka coraz większą ilość dzieci. Nie jest to problem wyłącznie izolowanych ojców ale również matek. Wyważony reportaż. Bardzo dobrze, że przedstawia mniej więcej po równo alienowane matki jak i ojców. Tu także widać, że problem może dotknąć każdego, bez względu na wiek dziecka i staż związku. Alienowani są sędziowie, prawnicy, profesorowie. Alienacja rodzicielska to patologia, która niszczy dziecko, niszczy pół jego rodziny. Alienator nie dość, że korzysta z panującej obecnie patologicznej sytuacji, to jest jeszcze wspierany przez instytucje, które tego typu patologię powinny zwalczać.

link: https://pl1.tv/title/wykluczeni-rodzice/

Skondensowana do kilku minut wypowiedź w poznańskiej telewizji, portalu WTK wypowiedź na temat alienacji rodzicielskiej: https://www.youtube.com/watch?v=3_l7jap-eYk

Alienacja rodzicielska od kuchni

Prawdziwe nagranie przedstawiające alienację rodzicielską „od zaplecza”. Czyli jak to wygląda gdy nikt nie widzi. Warsztat alienatora widziany „od kuchni”.

link: https://www.facebook.com/RafalRynkiewicz/videos/2345026465553838

Co dalej…?

Czy te filmy zmienią sytuację w Polsce? Nie, nie zmienią. Aby coś zmieniły to musiałyby się pojawiać w TVP, TVN i na Polsacie. Wtedy, mając siłę przebicia, coś mogłoby drgnąć w sprawie. Cenię inicjatywę stacji PL1.TV ale w 3 dni ten materiał obejrzało 1.280 osób. Przy czym, stawiam, że 80% to rodzice alienowani, ich rodzina i znajomi (czyli wszyscy, już wyśmienicie znający temat). Materiał obejrzało z osób postronnych może z 250 osób (w 38-milionowym kraju).

Alienacja rodzicielska to nie jest jakieś tajemnicze zagadnienie. To nie nieznane zjawisko naukowe, które trzeba godzinami wyjaśniać. To nie jest coś nie do pojęcia, nie do ogarnięcia przez nawet przeciętnego człowieka, a tym bardziej dla osoby wykształconej jak sędzia, prokurator, biegli psycholodzy i pedagodzy.

Po prostu nikomu nie zależy by coś z tym zrobić. Bo i w sumie po co mieliby coś zrobić? Jaka jest główna motywacja takich sędziów (z moich obserwacji)? Byle by nikt się nie przyczepił do wyroku. Tyle. Czyli to co znają rodzice alienowani, i co i w tym programie padło – zazwyczaj zatwierdzić stan obecny (tu wracamy do słynnego – który rodzic pierwszy uprowadzi dziecko, ten je ma).

Cały ten proceder jest rodem z komunizmu, technik sowieckich. Wiadomo, że najsłabszy punkt człowieka to jego dziecko. To sposób na zniszczenia człowieka, sposób z tamtych czasów. Czasy się zmieniły ale nikt nie miał motywacji by to zmienić. Bo i po co…? Nie znam odpowiedzi na to, komu mogłoby zacząć zależeć na dobru dziecka. Wiem natomiast kto na tym korzysta, że ten stan trwa:

  • w pierwszej kolejności adwokaci żerujący na cudzym nieszczęściu, podsycający konflikt;
  • ostatnie ogniwo tego łańcucha pokarmowego, samo „ujście” – zawsze są wygrani i bezkarni – komornicy;
  • mediatorzy.

Pozostałe elementy układanki około-konfliktowej… Może nie są tymi co czerpią z tego szczególne korzyści. Oni po prostu są w tych trybach, mają do odhaczenia swoją robotę:

  • sędziowie;
  • kuratorzy;
  • biegli OZSS.

I ci, którzy mogą coś zmienić – politycy. Najwyżej widzę anty-motywację do działania… Mamy przecież „wolne sądy” (tak, zdecydowanie są powolne). Mają tyle bardziej medialnych afer, swoje polityczne wojny i populistyczne hasła, że po co wsadzać kij w jakieś mrowisko. Z moich obserwacji tylko jedna partia podeszła do tego tematu. Niestety nie są znaczącą siłą polityczną, bo większość głosuje tradycyjnie przeciw PiS lub przeciw PO. I tak to się toczy.

Podobne wpisy

Cel jaki mi przyświeca przy tworzeniu tej strony to merytoryczne porady, głównie z mojego doświadczenia. Nie zamierzam tutaj przeciągać liny między skrajnościami – czy tym razem matka katowała dziecko; zabiła dzieci tylko dlatego, że ojciec przyszedł po nie z kuratorem, czy może tym razem ojciec okazał się nieodpowiedzialny. Te przepychanki do niczego nie prowadzą, bo skrajności zawsze będą po obu stronach i można je wyciągać w nieskończoność. Wystarczy już tragedii dzieci w tym 2021 roku. To rok matek dzieciobójczyń, a nie skłoniło to do głębszych refleksji nad systemem, nad obowiązującym prawem, niczego to nie zmieniło. Jeśli wypływające na wierzch tak liczne tragedie dzieci nie są w stanie nic zmienić, to średnio wierzę, że wiecznie przepychający się PiS z PO coś będą chciały zmienić w tej materii kiedykolwiek.

P.S. Nie uświadamiaj znajomych i wszystkich w koło na siłę. Zamęczysz, zanudzisz, będą mieć dosyć tego tematu, będą tym zwyczajnie zmęczeni i jeszcze ciebie będą mieć dosyć, a potrzebujesz życzliwych ludzi, normalnego otoczenia, nawet jeśli nie będą mieli chęci wkoło o tym słuchać…

Ojciec

2 komentarze/y do “Alienacja rodzicielska – jak komuś wytłumaczyć

  1. Zgadzam się z post scriptum. Łatwo mieć przypiętą łatkę i zostać włożonym do szufladki. Kilka zdań od czasu do czasu, a poza tym normalne życie, rozmowy, też słuchanie innych. Każdy ma jakieś problemy i raczej nie jesteśmy nikim wyjątkowym.

  2. Straszne jest to, że wszyscy dają 500Plus-y na niby dobro dla dzieci, a tak poważny rozwój emocjonalny jest pomijany ku chwale Polski katolickiej i Polki Matki.

Skomentuj Norbi Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *